Jak się później okazało, nikt jej tego nie zabronił, a stołeczna ekipa skrzętnie to wykorzystała Od samego początku Legia mnie rozczarowywała. Grała, można powiedzieć, bojaźliwie, chociaż w tym przypadku to stwierdzenia wydaje się być irracjonalne, gdyż to przecież rywalom miały się w tym meczu trząść nogi.
szyneczka80 Dołączył: 2016-01-01 Miasto: ustka Liczba postów: 310 29 kwietnia 2016, 09:29 nie wiem juz co robic. Znam meza od 4 lat i jest coraz gorzej. Maz mnie nie szanuje. Mowi do mnie podniesionym glosem, potrafi wyzwac. Ostatnio zaczal wydawac mi polecenia. Mamy male 1,5 roczne dziecko i obecnie jestem na wychowawczym. Nie chcialabym rozwodu bo szkoda mi maluszka zeby wychowywal sie bez ojca. Ale z drugiej strony przeciez bedzie widziec ze tatus nie szanuje mamusi i bedzie robic to samo. Co zrobic w takiej sytuacji? Macie jakies rady jak zmienic postepowanie meza? szyneczka80 Dołączył: 2016-01-01 Miasto: ustka Liczba postów: 310 29 kwietnia 2016, 11:59 ja niestety nie mam wsparcia. Przyjaciele dawno gdzies sie porozchodzili, rodzina nie uznaje rozwodow. Tak, wiem ze jestem slaba. Moze jakies proszki zaczne lykac. Dołączył: 2016-03-23 Miasto: St Mary Mead Liczba postów: 438 29 kwietnia 2016, 12:03 mnie niestety maz uderzyl.... Wynioslam sie wtedy z maluszkiem do rodzicow. Tylko ze moi rodzice go usprawiedliwiaja bo wierza ze slub na cale zycie wiaze. Zreszta oni nie znaja jego prawdziwej twarzy. Wg nich najwazniejsze ze nie pije. Namowili mnie do powrotuMoja ciotka teraz już po dobrze 50 mówiła kiedyś jak to jej pierwszy mąż miał w zwyczaju ją poszarpywać. Jednym razem uderzył ją w twarz, w ogrodzie. Miał pecha, bo pod ręką akurat miała łopatę. Dostał w łeb aż stracił przytomność. Cud że go nie zabiła. Dziś pewnie wylądowała by na komendzie, za coś takiego. Ale wtedy żaden facet nie zgłosiłby czegoś podobnego na policję. Więcej jej nie dotknął. Nie piszę tego, żebyś lała swojego męża, tylko po to, żebyś uświadomiła sobie, że ludzie traktują nas tak jak im na to pozwalamy. Nie było jechać do rodziców tylko zgłosić przemoc domowa i się z dziadem nie cackać. A tak to pojechałaś do mamy, on ma chatę wolną, zero konsekwencji (nie twoja wyprowadzka na kilka dni to nie są konsekwencje), same plusy. Dołączył: 2016-03-23 Miasto: St Mary Mead Liczba postów: 438 29 kwietnia 2016, 12:05 szyneczka80 napisał(a):ja niestety nie mam wsparcia. Przyjaciele dawno gdzies sie porozchodzili, rodzina nie uznaje rozwodow. Tak, wiem ze jestem slaba. Moze jakies proszki zaczne lykac. No to super. Ojciec sadysta, matka lekomanka. Pomyśl jaką przyszłość fundujesz swojemu dziecku Dołączył: 2016-03-23 Miasto: St Mary Mead Liczba postów: 438 29 kwietnia 2016, 12:08 szyneczka80 napisał(a):rodzina nie uznaje rozwodow. no i gówno im do tego, to twój rozwód. Wiesz jaki jest twój problem: zbyt często pytasz czy możesz. Będziesz się rodziny pytać czy uznają rozwód. Bierzesz i koniec. Piszę tu z tobą kilka zdań od pewnie pół godziny i już mam wrażenie, ze jesteś słaba, zastraszona i nie masz własnego zdania. To dlatego twój mąż się z tobą nie liczy. Nie ma z kim. Kurde kobieto, jesteś młoda, wykształcona, mądra, masz dziecko wspaniałe, nie rób z siebie kompletnej ameby szyneczka80 Dołączył: 2016-01-01 Miasto: ustka Liczba postów: 310 29 kwietnia 2016, 12:11 mysle ze chyba czas wrocic do jakiejs pracy, wyjsc do ludzi. Bo u mnie to juz chyba depresja sie zaczyna Camorrra Dołączył: 2015-02-08 Miasto: wrocław Liczba postów: 2870 29 kwietnia 2016, 12:21 szyneczka80 napisał(a):ja niestety nie mam wsparcia. Przyjaciele dawno gdzies sie porozchodzili, rodzina nie uznaje rozwodow. Tak, wiem ze jestem slaba. Moze jakies proszki zaczne lykac. Jesteś słaba i do tego żałosna. Idź do jakiegoś specjalisty zanim zrobisz krzywdę sobie i dziecku. Dołączył: 2009-03-05 Miasto: Warszawa Liczba postów: 62 29 kwietnia 2016, 12:27 Jest coś takiego jak urlop tacierzyński. Nie wiem jak u Was z zarobkami czy podobnie, czy on o wiele więcej zarabia ale jak podobnie to na przyszłość - on może siedzieć w domu i z dzieckiem ''odpoczywać'', a ty pracować w biurze. Wtedy wszyscy będą zadowoleni. Albo zaproponuj już teraz zamianę. Dołączył: 2013-08-18 Miasto: Zielone Wzgórze Liczba postów: 4712 29 kwietnia 2016, 12:29 Camorrra napisał(a):szyneczka80 napisał(a):ja niestety nie mam wsparcia. Przyjaciele dawno gdzies sie porozchodzili, rodzina nie uznaje rozwodow. Tak, wiem ze jestem slaba. Moze jakies proszki zaczne lykac. Jesteś słaba i do tego żałosna. Idź do jakiegoś specjalisty zanim zrobisz krzywdę sobie i Autorka i jest słaba, ale szuka pomocy. A nazywanie jej żałosną świadczy o tobie jak najgorzej. To nie sztuka wyżywać się nad słabszymi psychicznie. Zastanów się nad sobą. Dołączył: 2014-05-15 Miasto: Bielsko-Biała Liczba postów: 1669 29 kwietnia 2016, 12:37 szyneczka80 napisał(a):mnie niestety maz uderzyl.... Wynioslam sie wtedy z maluszkiem do rodzicow. Tylko ze moi rodzice go usprawiedliwiaja bo wierza ze slub na cale zycie wiaze. Zreszta oni nie znaja jego prawdziwej twarzy. Wg nich najwazniejsze ze nie pije. Namowili mnie do powrotutak się zastanawiam... można być osobą wierzącą, nie akceptującą rozwodówALE cholera jasna! Jakim trzeba być człowiekiem (matką/ojcem) by własne dziecko namawiać do powrotu do faceta, który podnosi na nie rękę??! Uświadom rodzicom, że Kościół akceptuje w takich przypadkach separację. Niech się dokształcą. szyneczka80 Dołączył: 2016-01-01 Miasto: ustka Liczba postów: 310 29 kwietnia 2016, 12:38 dziekuje za zrozumienie. Bylam u psychiatry bo ta sytuacja rozstraja mnie nerwowo. Nie spie po nocach tylko mysle jak to rozwiazac. Chcialam uniknac brania psychotropow ale moze jednak lepiej bedzie sprobowac. Tyle ze maz znajdzie kolejny powod do wyzywania mnie
Mąż nie szanuje swojej żony: znaki i przyczyny. Cześć. Jak powinna zachowywać się żona, jeśli jej mąż nie szanuje i nie docenia swojej żony? Postaram się udzielić rady, która może pomóc kobiecie zrozumieć przyczyny braku szacunku w rodzinie. Teraz nie szukają dobrych żon . Teraz zostały odebrane głupcom, którzy ich nie doceniają Każde małżeństwo rodzinne […]
Mój mąż od wielu lat próbuje odciąć mnie od mojej rodziny. Mam tylko 70-letnią matkę i brata, który często pracuje za granicą i mamy mały kontakt. Ponieważ mój mąż ich nie lubi (szczególnie oczywiście teściowej), przestał do nich jeździć. Szczęście, że mnie nie zabrania wizyt, ale obraża moje uczucia względem ukochanych mi osób. Gdy oni przyjdą do nas (co zdarza się raz na rok, choć mieszkamy 15 km od siebie ), maż udaje, że ich nie ma i zamyka się w pokoju. Gdy nadchodzi wigilia lub inne święta, muszę wybierać między spędzeniem jej w swoim domu a odwiedzeniem samotnej i starej matki. Ostatnio wymyśliłam, że co roku jestem w innym domu. Skutkiem było to, że mama omal nie dostała zawału i przepłakała cały dzień. Miałam ogromne wyrzuty sumienia. Z drugiej strony wiem, że cokolwiek zrobię, to będzie źle, bo ktoś będzie cierpiał. Druga strona medalu, to rodzina mojego męża. Chciałam dać mu dobry przykład i przyjmuję ich zawsze dobrze. Ponieważ mieszkaja daleko, mogą nocować i są przeze mnie obsłużeni bez zarzutu. Oni również nie lubią mojej matki - zauważyłam, że mój mąż musiał ich nastawić, bo traktują ją i przy okazji mnie jak wroga. Dziś rano wybierali sie na wycieczkę (oczywiście beze mnie, bo ja pełnię tylko rolę służącej). Myślałam, że mąż podziękuję mi za moja pracę, ale on powiedział, że mnie nikt nie lubi, ani mojej chamskiej rodziny... To, że piszę o tym do obcej osoby oznacza, że naprawdę nie umiem sobie z tym poradzić. Wiem tylko jedno - jeśli mąż nie szanuje mojej rodziny, to tak jakby nie szanował mnie... Witaj! Niestety twoja diagnoza wydaje się słuszna. Mąż nie traktuje cię tak, jak powinno traktowa się osobę, którą się kocha. Ba! nie traktuje cię nawet tak jak osobę, którą się szanuje, choćby z racji spędzenia tylu wspólnych lat razem - na dobre i na złe. Zachowuje się jak władca, któremu się wszystko należy i który postępuje według swoich własnych zasad. Długo próbujesz się z tym godzić ale moim zdaniem chyba czas, abyś trochę podniosła głowę. Skoro i tak on nie jest zadowolony, skoro, jak piszesz i tak będzie "źle", to rób tak, jak uważasz za słuszne i właściwe. Nie zrywaj kontaktu z rodziną - to chyba jedyne osoby, od których dostajesz trochę ciepła. Nie staraj się być zawsze "correct" wobec ludzi, którzy mają cię za służącą. Oni i tak nie doceniają tego co robisz i nie widzą twoich starań - to po co się męczyć? Jeśli ty nie zaczniesz sama siebie szanować i tego szacunku wymagać, to nie będą cię szanować inni. Pozwoliłaś mężowi wejść sobie na głowę, pozwoliłaś, aby cię zdominował i zaczął sobie rościć prawo do decydowania, co masz robić i co jest dla ciebie właściwe. Ty, jako osoba dobra i spolegliwa myślałaś, że twoja dobroć, spokój ukoi burze i nauczy męża dobrego postępowania. Niestety stało sie inaczej. Jesteś młoda i zapewne samodzielna i silna (jak każda taka osoba, tylko sama w to nie wierzysz), zacznij podejmować własne decyzje, nie oglądając się na męża. Jeśli tam "nikt cię nie lubi" to znajdź ludzi, którzy będą cię lubić i poważać. Nie daj się tłamsić i poniżać, bo to jest poddawanie się domowej przemocy. To osłabia i odbiera chęć do życia. Nie daj się! Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza. Inne porady tego eksperta Tatiana Ostaszewska-Mosak
Druga strona medalu Lyrics: Pamiętam rozstania, nie zawsze są ciężkie / Bo może wyjść na lepsze, jak wreszcie się pozbędziesz - ciężaru / Ale jest druga strona medalu / I wtedy to nie
zaspokojone, ale druga strona ma to gdzieś, albo nie może ich zaspokoić. I nie mówię tylko o potrzebach fizycznych, także emocjonalnych. Druga przyczyna to wspomniany brak równowagi, zaburzenia emocjonalne, uzależnienia (alkoholizm,seksoholizm,uzależnienie od internetu itp). Śmieszy mnie również radykalność osądów-wykop go,wywal
Druga Strona Medalu. 36,611 likes · 307 talking about this. Współpraca / Prowadzenie: paweldsm@gmail.com
Aby potrafić dobrze reagować na oznaki braku szacunku ze strony męża trzeba dowiedzieć się czym tak naprawdę ten szacunku jest. Szacunek jest zespołem postępowań, które sprawiają, że druga osoba w związku czuje, że jej zdanie ma znaczenie, a jej osoba jest godna uznania.
226K views, 210 likes, 13 loves, 790 comments, 3.3K shares, Facebook Watch Videos from OTOZ Animals: Minister Ardanowski chce zakazać ratowania maltretowanych zwierząt!
Najlepsza pisarka XX wieku cierpiała, wikłając się w toksyczne związki i nieudane małżeństwa, nieustannie poszukując prawdziwej miłości. Niedawno minęła 131 rocznica jej urodzin. Początek ubiegłego stulecia to czas, gdy coraz większe znaczenie i popularność zdobywa ruch emancypantek.
Nie wszystko stracone. Masz dwie opcje: działasz rozsądnie i powracasz na status Strategiczny lub popełniasz błąd i stajesz się celem do redukcji. Redukuj - koniec gry. Bądź ze sobą szczery i skieruj swoją energię na innych klientów. Dopóki coś „dużego” się nie wydarzy nie będzie tu dla Ciebie miejsca.
. 5yxcmn31kb.pages.dev/3085yxcmn31kb.pages.dev/265yxcmn31kb.pages.dev/2875yxcmn31kb.pages.dev/8005yxcmn31kb.pages.dev/6885yxcmn31kb.pages.dev/6855yxcmn31kb.pages.dev/7945yxcmn31kb.pages.dev/1545yxcmn31kb.pages.dev/9075yxcmn31kb.pages.dev/7985yxcmn31kb.pages.dev/1825yxcmn31kb.pages.dev/1505yxcmn31kb.pages.dev/8895yxcmn31kb.pages.dev/1135yxcmn31kb.pages.dev/894
mąż mnie nie szanuje druga strona medalu