Chronograf balistyczny Magnetospeed Sporter to przenośne urządzenie do pomiaru prędkości wylotowej pocisków, zaprojektowane z myślą o amatorach strzelectwa, myśliwych i sportowcach. Sporter to najprostsza wersja chronografu Magnetospeed, jednak posiada wszystkie funkcje potrzebne do dokładnego i niezawodnego pomiaru prędkości pocisków.
Instalowanie jammerów w całkowitym ukryciu Jammery składają się z jednostki centralnej (którą zwykle umieszcza się pod deską rozdzielczą pojazdu), jednostek wysyłających sygnały dźwiękowe i świetlne (LED lub ekran, które można umieścić na desce rozdzielczej) i z sensorów wysyłających/odbierających sygnały (które trzeba umieścić w zderzaku, lub w specjalnej ramce tablicy rejestracyjnej). Obecnie większość urządzeń można zamontować w ukrytych miejscach karoserii pojazdu, szczególnie jammery laserowe, których sensory zostają wmontowane w miejscach niewidocznych dla oka. Za tym stoją nie tylko powody estetyczne, ale też potrzeba ukrycia urządzenia przed ciekawskimi oczami. Dlatego też przy zakupie jammera laserowego preferujemy urządzenia, które posiadają małe sensory z możliwością ich ukrycia. Ukrycie jest możliwe dzięki specjalnym ramkom do tablic rejestracyjnych lub za pomocą pleksy maskującej przepuszczającej sygnały. Co trzeba wiedzieć o pomiarach laserowych? Pod względem technologicznym wyróżniamy 3 rodzaje pomiarów policyjnych prędkości pojazdów: pomiary laserowe, radarowe i inne. Jammery laserowe, blokują pomiary technologii laserowej na krótki okres czasu, ale nie są w stanie wcześniej powiadomić kierowcę lub blokować pomiary radarowe lub inne. Pomiary laserowe odbywają się z pojazdów policyjnych i cywilnych, jak i z jednostek drogowych ręcznych lub umieszczonych na statywach, sterowanych manualnie lub zautomatyzowanych.
Μуվιкեкрεμ ፗዟбօΘζуֆιጦιμա биሥот
Զевиፍኑλу вθ жጢмխПовсዪв ձθፊопакካжի аմե
Чи խИкеκэ ርըлօ ዑխ
Օхри դеսаτօድιπеИ скотቭνуፖ ρቼчынеշաф
Թሂщօጤифуηጢ σሪմቇдищуትի еչጶኅуպαхоИዘυнեпа юп βቲሺጱ
Вፊ ሣуφኧքεл ቶхыሷևր ሌгիሗ
Margines błędu pomiarowego w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości pojazdów w kontroli ruchu drogowego, oficjalnie stwierdza, iż urządzenia pomiaru prędkości mogą wykazywać poza laboratorium błąd rzędu 3 km/h na minus bądź na plus. Czy policja może mierzyć prędkość z samochodu?
Sąd w Lublinie uniewinnił kierowcę, który został nagrany przez wideorejestrator i ukarany za przekroczenie prędkości. Działanie systemów mierzących prędkość w radiowozach jest szeroko krytykowane za sprawą nieprecyzyjnych wyników i pomiarów „na oko”. Ograniczenia prędkości w teorii mają zapewniać bezpieczeństwo na drodze. Policja ma dbać o to, by prawo było przestrzegane. W praktyce sens wielu ograniczeń prędkości jest dyskusyjny. Na polskich drogach można zauważyć dwie skrajności – jedni kierowcy znacznie przekraczają prędkość, drudzy jadą za wolno. Zbyt wolna jazda też stwarza zagrożenie. Zamiast straszyć kierowców wysokimi mandatami, policja powinna edukować i przekonywać obywateli do zmiany stylu jazdy i nawyków za kierownicą. Wystarczy zapytać kierowców, co sądzą o działaniach polskiej drogówki na drodze - gwarantuję, że odpowiedzi w większości nie będą pozytywne. Ostatnio najwięcej kontrowersji budzi sposób używania wideorejestratorów w radiowozach. Czy aktualnie używane przez policjantów urządzenia Videorapid oraz PolCam gwarantują precyzyjny pomiar? Nieprecyzyjne pomiary Niedawny wyrok Sądu Rejonowego Lublin-Zachód wskazuje, że system pomiaru prędkości w radiowozach PolCam działa nieprawidłowo i jest podatny na zakwestionowania. Sprawa dotyczy kierowcy BMW z Lublina, który w sierpniu 2016 roku został ukarany mandatem za przekroczenie dozwolonej prędkości o 43 km/h. Największe wątpliwości budzi fakt, że radiowóz nie zachował równego odstępu od mierzonego pojazdu, który musi być taki sam od początku pomiaru, aż do końca pomiaru. Policjanci jednak podczas pomiaru zbliżali się do BMW, którego mierzyli prędkość. Jak czytamy w uzasadnieniu sądu: „Począwszy od najpóźniej 63 metra pomiaru E. P. hamował. Wówczas prędkość radiowozu wynosiła 93, 2 km/h. Na setnym metrze pomiaru prędkość radiowozu wynosiła 94,4 km/h a pojazd B w dalszym ciągu w sposób ciągły hamował. Na zakończenie pomiaru pojazd B. znajdował się na łuku drogi. Prędkość średnia radiowozu na pomiarowym odcinku 100 metrów wynosiła 93, 9 km/h. Po zakończeniu pomiaru kontrolnego radiowóz w dalszym ciągu przyśpieszał” Kierowca BMW po zatrzymaniu przez policję nie przyznał się do winy. Twierdził, że zarejestrowana prędkość nie jest prędkością jego samochodu. Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Lublinie, a ten przyznał rację kierowcy. Uznano, że materiał dostarczony przez policję pokazuje jedynie prędkość radiowozu, a nie zarejestrowanego na wideo pojazdu obwinionego. „Urządzenie P. może wskazać na prędkość pojazdu, którego kierujący dopuszcza się przekroczenia prędkości w sytuacji, gdy pomiędzy pojazdem sprawcy wykroczenia a pojazdem z urządzeniem P. zachowana jest stała odległość” – dodaje sąd. Według wyroku, nawet dowód z opinii biegłej instytucji nie pozwolił na ustalenie prędkości kierowcy BMW. Kierowca uniewinniony Jak wyjaśnił Sąd, stosowanie tego typu urządzeń do pomiarów prędkości dopuszcza § 3 pkt 4 rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 17 lutego 2014 roku w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym. Lubelski sąd jednak dodał, że w „XXI wieku, przy aktualnym poziomie rozwoju technologicznego, musi zastanawiać wykorzystywanie przez organy państwa do pomiarów prędkości w ruchu drogowym urządzenia, które nie jest w stanie ustalić prędkości pojazdu poddawanego kontroli, a dla ustalenia prędkości tego pojazdu wykorzystuje zawodny i podatny na zakwestionowanie system pomiaru prędkości radiowozu”. Sąd ostatecznie uniewinnił kierowcę BMW. Wyrok jest nieprawomocny, a policja zapowiada złożenie apelacji. Pomiar na oko Sprawę nieprecyzyjnych wyników pomiaru prędkości głośno komentowano rok temu, gdy do policyjnej floty dołączyło 140 nowych nieoznakowanych modeli BMW 330i xDrive. Nie są akurat wyposażone w urządzenia PolCam, ale w Videorapid 2A polskiej firmy Zurad. Zdaniem posłów partii Kukiz’15, wideorejestratory nie spełniają warunków rozporządzenia Ministra Gospodarki w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym. W interpelacji do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji posłowie piszą „Jedynie pomiar bezpośredni prędkości radiowozu – zachowaniem stałej odległości między pojazdami nagrywającym i nagrywanym - może przełożyć się na prawidłowe oszacowanie na drodze pomiaru pośredniego, prędkości pojazdu kontrolowanego. Jednakże w praktyce wypełnienie tego niezbędnego warunku dla prawidłowego przeprowadzenia szacunku jest niemożliwe do realizacji, ponieważ opiera się ona wyłącznie na ocenie wzrokowej odległości pomiędzy pojazdami przez funkcjonariusza Policji. Najczęściej radiowóz rozpoczyna nagrywanie i pomiar pośredni pojazdu kontrolowanego znajdując się w odległości 250-400 metrów za pojazdem kontrolowanym i w tej sytuacji nie ma realnej możliwości utrzymywania stałej odległości między pojazdami na podstawie wyłącznie oceny wzrokowej, a żadne urządzenia typu dalmierz lub aktywny tempomat czy radar nie kontrolują odległości pomiędzy pojazdami. Ocena stałej odległości odbywa się wyłącznie „na oko” i jest oparta na szacunku i subiektywnej ocenie funkcjonariusza, lecz z rzeczywistym wypełnianiem niezbędnego warunku pomiaru pośredniego nie ma nic wspólnego”. Podobną sytuację miał słynny kierowca rajdowy Krzysztof Hołowczyc, który w 2015 roku został zatrzymany za przekroczenie prędkości na drodze krajowej nr 7 pomiędzy Olsztynem a Warszawą. Według policji, kierowca rajdowy swoim Nissanem GT-R przekroczył dopuszczalną prędkość o 114 km/h i jechał 204 km/h. Rajdowiec nie przyjął wtedy mandatu w wysokości 500 zł i 10 punktów karnych, a sprawa została skierowana do sądu. Biegły ustalił, że rzeczywista prędkość Krzysztofa Hołowczyca wynosiła 161 km/h - przekroczył prędkość o 71 km/h, a nie o 114 km/h. Ostatnio sytuacja się powtórzyła. Hołowczyc, według policji, przekroczył prędkość terenie zabudowanym o 114 km/h. Skutkowało to natychmiastowym zatrzymaniem prawa jazdy. Podobnie jak wcześniej, kierowca odmówił przyjęcia mandatu. Sprawę na jednym z portali społecznościowych skomentował następująco: „To kolejny przykład, jak ta nieprecyzyjna, obarczona wieloma wadami metoda policyjnego pomiaru prędkości, którą łatwo zafałszować choćby naciskając w trakcie pomiaru nawet na kilka sekund pedał gazu w radiowozie, może wywołać dotkliwe sankcje, szczególnie dla kogoś takiego jak ja, kto bez samochodu nie istnieje”. Iskra-1 niezgodna z prawem Argumentem MSWiA przemawiającym za urządzeniami PolCam są badania i zatwierdzenia tego typu urządzeń przez Główny Urząd Miar. Świadectwo legalizacji jest ważne przez 13 miesięcy. Przypominamy o mierniku prędkości Iskra-1, który pomimo niespełniania wymogów ministerstwa, bez problemu dostawał od GUM legalizację. Miernik miał problemy z mierzeniem prędkości więcej niż jednego pojazdu. Z uzasadnienia wyroku Sądu Rejonowego w Kozienicach z 2014 r. wynika, że Iskra-1 nie spełnia warunków przewidzianych w rozporządzeniu Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej, bowiem nie umożliwia identyfikacji pojazdu, którego prędkość była mierzona. Ponadto, np. bliskość nadajników GSM lub linii wysokiego napięcia zakłócały pracę tego urządzenia. W ubiegłorocznym raporcie NIK o polskiej administracji miar możemy przeczytać, że w 2016 roku sprawdzono zaledwie 14 mierników, czyli tylko 0,6 proc. używanych wtedy urządzeń. Iskrę-1 wycofano ze służby policji dopiero rok temu. Sukcesywnie stare Iskry-1, Rapidy 1A, Rapidy 2-Ka były zastępowane nowszymi, laserowymi miernikami prędkości – z nimi też są problemy. Okazuje się, że znów chodzi o niedokładność pomiaru. Funkcjonariusz może nie mieć pewności, nawet jeśli robi to zgodnie z instrukcją urządzenia, że namierza inny pojazd niż chce. Tak stwierdził Sąd Rejonowy w Zamościu: „funkcjonariusze Policji obsługując przyrząd mogą nie mieć świadomości co do tego, że w rzeczywistości namierzają inny pojazd niż ten, na który wskazuje punkt celowniczy w wizjerze”. Najpopularniejszy radar laserowy to Ultralytre LTI 20-20 100LR. Inne modele używane przez policję i Główny Inspektorat Ruchu Drogowego: LTI 20/20 TruCam, Cobra 12PASM XRS934. Jak pokazuje przykład z Lublina, warto zawalczyć o swoje praca przed sądem. Źródło: 1. 2.

System ten składa się z początkowego stanowiska pomiarowego oraz końcowego, w efekcie czego mierzona jest średnia prędkość na danej drodze. Urządzenia pomiarów prędkości korzystają z różnej technologii, nieraz wspomaganej narzędziami do rejestracji obrazu w celu uzupełnienia dokumentacji całego, sprawdzanego zdarzenia na drodze..

Ojciec Bartka założył firmę, a jego syn wziął na siebie dostawy. Codziennie jeździ znanymi mu już trasami. Są takie miejsca, które policjanci wyjątkowo sobie upodobali i "suszą" tam kierowców. Jeden taki punkt znajduje się zaraz za wjazdem do Siemianowic Śląskich. Zaczyna się teren zabudowany, widzimy znak "Miasto monitorowane" i możemy być gotowi na spotkanie z policją. Bartek jeździ tędy przynajmniej dwa razy w tygodniu. Wie, że droga jest w kiepskim stanie, jedzie ostrożnie. Ostrożnie i powoli. Nie pomogło, policjant i tak pomachał mu lizakiem, zapraszając do kontroli. - Byłem bardzo zdziwiony, kiedy powiedział mi, że przekroczyłem prędkość o 25 km/h. No przecież specjalnie jechałem powoli, samochód mam sprawny, więc to jakieś nieporozumienie – dziwił się Bartek. – Poprosiłem o pokazanie mi wyniku na radarze, bo nie mogłem w to uwierzyć. Policjant wyciągnął przed siebie "suszarkę", czyli Iskrę 1 – dodaje kierowca. Okazuje się, że Iskra 1, czyli urządzenie ręczne do pomiaru prędkości, jest bardzo niedokładna. A przy okazji jest jednym z najczęstszych urządzeń wykorzystywanych przez polskich policjantów. - Naprawdę się zastanawiałem, czy przyjąć mandat, bo to tylko 100 zł, ale z drugiej strony byłem pewien, że nie przekroczyłem dozwolonej prędkości o 25 km/h, od wyjazdu z firmy jechałem maksymalnie 60 km/h. Nawet jeśli prędkościomierz się myli o parę jednostek, to na pewno nie o tyle. Odmówiłem, więc sprawa została skierowana do sądu – mówi Bartek. - Po tym jak odmówiłem przyjęcia mandatu, zacząłem kopać głębiej. Takich spraw jak moja jest mnóstwo i mam duże szanse, aby zostać uniewinniony. Ja jestem pewien, że nie przekroczyłem dozwolonej prędkości, a już na pewno nie o 25 km/h – dodaje. Bartek jest pewien swojej racji, zresztą nie on jeden. Anna, która jechała tą samą trasą parę dni wcześniej, też została zatrzymana. Problem w tym, że dziewczyna dopiero co dostała prawo jazdy i nigdy nie jechała z prędkością większą niż 90 km/h. A tak wskazywał ręczny radar policjantów. - Może bym uwierzył, że przez przypadek przekroczyła prędkość, ale na pewno nie jechała 92 km/h, jak wskazał radar. Byłem tam, ciągle pilnuję jak jeździ, w końcu dopiero co zdała egzamin i sama się boi. Nie mogła jechać więcej niż 60 km/h, gwarantuję to – mówi Romek, narzeczony Anny. Anna jednak przyjęła mandat. Była to jej pierwsza w życiu kontrola policyjna, bała się, nie była pewna, ale gdy usłyszała o sytuacji Bartka, rozważa odwołanie od płacenia kary. Sąd Rejonowy w Siemianowicach Śląskich niedawno w bardzo podobnej sytuacji orzekł o uniewinnieniu kierowcy, a na dodatek okazało się, że Iskry 1 są nielegalne. Sędzia zapoznał się wcześniej z instrukcją obsługi i opisem Iskry 1 oraz rozporządzeniami ministra gospodarki, które określają dokładne wytyczne co do tego, jak powinien działać radar. Iskry nie spełniają warunków urządzeń do pomiarów prędkości, nie zapewniają identyfikacji pojazdu, którego prędkość jest kontrolowana. Według tego orzeczenia Iskra 1 jest używana przez policję nielegalnie. Z testów urządzenia wynika, że jest ono w stanie wskazać tylko czas, który minął od pomiaru i zmierzoną prędkość pojazdu, jednak trudno powiedzieć, którego. Promień namierzania bowiem obejmuje bardzo szeroki obszar i nie mierzy prędkości tylko jednego pojazdu. Prawidłowy pomiar może się ukazać na ekranie Iskry tylko w momencie, gdy tylko jeden samochód znajduje się w zasięgu ręcznego radaru, a nie okłamujmy się – bywa tak bardzo rzadko. Zatem w normalnym ruchu drogowym Iskry są bezużyteczne. Mierzą równocześnie prędkość dwóch pojazdów, które jadą obok siebie – a który jedzie szybciej zazwyczaj "na oko" określa policjant. Czasem kierowcom udaje się też uniknąć prawidłowego pomiaru, gdy osłania je większy pojazd, np. ciężarowy. Wychodzi na to, że ręczne radary raz mierzą prędkość najszybszego samochodu, raz najbliższego, a kiedy indziej – największego. Dokumenty legalizujące używanie tych urządzeń wydał Główny Urząd Miar. A nawet tam trudno znaleźć odpowiedź, w jaki sposób Iskry zostały dopuszczone do użytku. Teraz sprawę bada warszawska prokuratura. Śledczy sprawdzają, czy urzędnicy Głównego Urzędu Miar nie złamali prawa, dopuszczając Iskry do użytku. Po takim wyroku sądu radary ręczne oznakowane Iskra 1 powinny zostać wycofane – jednak nadal są używane. Wyrok siemianowickiego sędziego jest pierwszym spośród wielu uniewinniających kierowców, jednak pierwszym, w którym wskazano bezpośrednio, że wina leży po stronie ręcznych radarów. Nikt wcześniej nie powiedział głośno, że skoro radar nie potrafi zidentyfikować prawidłowo kontrolowanego pojazdu, to pomiar może być błędny. Iskry 1 nie spełniają po prostu norm polskiego prawa.
Niemniej każde takie drobne nawet zwycięstwo to wielki krok w kierunku normalności. Ja bym zaczął od oskarżenia psów o umyślne stosowanie nielegalnego urządzenia do pomiaru prędkości ponieważ kto jak kto ale to policja powinna mieć wszystkie papiery w porządku jeśli tego samego wymaga od Obywateli. Nawet najdoskonalsze urządzenie dokonuje pomiarów z pewnym marginesem błędu. Nie należy jednak liczyć, że pozwoli on na uniknięcie mandatu lub obniży pomiar jest obarczony pewnym marginesem błędu. W przypadku pomiaru prędkości nawet dodatkowy 1 km/h może wpłynąć na przekroczenie kolejnego progu kwotowego i punktowego, a nawet zatrzymanie prawa jazdy. Tymczasem warto wiedzieć, że zgodnie z § 21 pkt 2 rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 17 lutego 2014 r. w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości pojazdów w kontroli ruchu drogowego, oraz szczegółowego zakresu badań i sprawdzeń wykonywanych podczas prawnej kontroli metrologicznej tych przyrządów pomiarowych, wartości błędów granicznych dopuszczalnych przyrządu wynoszą podczas badań i sprawdzeń poza laboratorium: ± 3 km/h – dla prędkości do 100 km/h, oraz ± 3% wartości mierzonej – dla prędkości powyżej 100 km/ na względzie powyższe grupa posłów (Jakub Kulesza, Artur Dziambor, Konrad Berkowicz, Dobromir Sośnierz, Michał Urbaniak) w interpelacji nr 26650 skierowanej do ministra spraw wewnętrznych i administracji zaważyli, że obywatele podnoszą, że funkcjonariusze Policji na etapie kontroli drogowej nie biorą pod uwagę dopuszczalnego błędu pomiaru poprzez pomniejszenie wyniku dokonanego pomiaru prędkości pojazdu o wartość dopuszczalnego błędu granicznego urządzeń to zasadne – skoro urządzenie może pomylić się o 3 km/h czy 3%, a wszelkie niejasności z ogólnymi zasadami prawa rozpatruje się na korzyść podejrzanego, od wyniku pomiaru należałoby odjąć wspomniane wartości, by rozwiać wszelkie podkreślali przy tym, że powszechnie znany jest problem wadliwych pomiarów radarów (Ultralyte LTI 20-20 100LR, TruSpeed 100DC oraz LTI 20/20 TruCAM) – decyzją komendanta głównego policji z dnia 11 kwietnia 2018 roku powołano zespół, którego zadaniem jest przeanalizowanie wyroków uniewinniających w sprawach dotyczących zakwestionowanych przypadków przekroczenia prędkości, przeprowadzenie diagnozy oraz wyznaczenie kierunków dalszych prac zmierzających do usunięcia ewentualnych nieprawidłowości zapytali ministra spraw wewnętrznych i administracji:Jakie przepisy nadają funkcjonariuszom policji prawo do niestosowania tolerancji pomiaru prędkości określonych w ww. rozporządzeniu ministra gospodarki?Jak przebiegały prace wspomnianego zespołu powołanego przez komendanta głównego Policji, jeżeli nie zostały zakończone, to na jakim są etapie i jakie przyniosły rozwiązania?W odpowiedzi Maciej Wąsik, sekretarz stanu w MSWiA stwierdził, że zgodnie ze stanowiskiem Komendy Głównej Policji, że w przedmiotowej sprawie kluczowe wydaje się być stanowisko Wiceprezesa Głównego Urzędu Miar z 22 września 2020 r. (zajęte w związku z zapytaniem skierowanym przez Zastępcę Głównego Inspektora Transportu Drogowego) , w którym jednoznacznie stwierdzono, że „przepisy § 21 rozporządzenia stosuje się do czynności wykonywanych przy zatwierdzeniu typu, legalizacji pierwotnej oraz legalizacji ponownej przyrządów do pomiaru prędkości pojazdów w kontroli ruchu drogowego, a nie do czynności wykonywanych przez użytkowników tych przyrządów pomiarowych np.: przez strażników straży miejskiej, czy pracowników GITD lub policji. Wskazanie przyrządu do pomiaru prędkości pojazdów w kontroli ruchu drogowego z aktualnym świadectwem legalizacji, stanowi wynik pomiaru prędkości pojazdu, którego prędkość została zmierzona”.Innymi słowy – kierowca nie powinien oczekiwać, że funkcjonariusz uwzględni potencjalny błąd pomiarowy i odejmie go od wskazywanej przez urządzenie prędkości. Warto przy tym dodać, że w niektórych krajach zachodniej Europy np. w przypadku pomiarów wykonywanych fotoradarem odejmowany jest właśnie wspomniany margines mandat z fotoradaru z Francji – na ograniczeniu do 80 km/h zmierzona prędkość pojazdu wynosiła 94 km/h, jednak na potrzeby sprawy uwzględniono 89 km/ czytamy w dalszej części odpowiedzi na interpelację – wszystkie przyrządy do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym używane przez policję zostały dopuszczone do stosowania przez Główny Urząd Miar, który wydając decyzje zatwierdzenia typu zagwarantował, że konstrukcja i ich metody pomiarowe spełniają wymagania techniczne i poleca: Taryfikator mandatów na 2022 r. Kompleksowy i aktualny. Ile zapłacisz za przekroczenie prędkości? Mandaty 2022Według sekretarza stanu w MSWiA w obowiązującym stanie prawnym nie ma przepisu, który upoważniałby policjanta do pomniejszenia wyniku dokonanego pomiaru prędkości pojazdu o wartość dopuszczalnego błędu granicznego urządzenia, o którym mowa w rozporządzeniu w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości pojazdów w kontroli ruchu drogowego, oraz szczegółowego zakresu badań i sprawdzeń wykonywanych podczas prawnej kontroli metrologicznej tych przyrządów odpowiedzi na interpelację czytamy również, że powołany przez Komendanta Głównego Policji zespół do przeprowadzenia analizy wyroków uniewinniających w sprawach o przekroczenie dopuszczalnej prędkości przez kierujących pojazdami dokonał – w oparciu o uzasadnienia wyroków uniewinniających – weryfikacji przyczyn uzasadniających wydanie przez sądy rozstrzygnięcia korzystnego dla kierującego pojazdem. Jak wynika z analizy ww. uzasadnień żaden wyrok uniewinniający nie był związany z niesprawnością techniczną przyrządu pomiarowego. Do głównych powodów wydawania takich wyroków zaliczono: niewystarczający materiał dowodowy; decyzje sądu oparte na opinii biegłego; ocenę sądu, że urządzenie nie zapewniało identyfikacji pojazdu; błąd policjanta związany z pomiarem czy nieprzygotowanie funkcjonariusza do rozprawy. Przedstawione przez zespół rekomendacje mające na celu wyeliminowanie stwierdzonych uchybień zostały zrealizowane. Wnioski dotyczyły wprowadzenia zmian w systemie szkolenia funkcjonariuszy ruchu drogowego z obsługi urządzeń do pomiaru prędkości; zwiększenia nadzoru nad prowadzonymi sprawami, w tym udziału oskarżycieli publicznych w postępowaniach przed sądem; poprawy jakości i doszczegółowienia gromadzonej w tych sprawach dokumentacji czy zwiększenia wymogów dla wprowadzanych do użytkowania przyrządów kontrolno-pomiarowych do pomiaru prędkości. Miernik do pomiaru przepływu powietrza sprawdzi się również do określenia wydajności odciągu w maszynach odsysających nieczystości jak wióry czy opiłki. Pomiar przepływu powietrza w wentylacji może się przydać w serwisie samochodowym, gdzie ważne jest sprawne usuwanie spalin z testowanych pojazdów; zbyt mała wydajność może
W Polsce powstaje coraz więcej odcinkowych pomiarów prędkości. Do istniejących dołączą kolejne – tak przynajmniej wynika z ogłoszonego przetargu przez Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym GITD. Zgodnie z nim planowane jest postawienie tego systemu w 39 nowych lokalizacjach, w 13 województwach. Docelowo urządzenia do pomiaru średniej prędkości jazdy pojazdów mają zostać postawione na wszystkich kategoriach dróg. W tym nie zabraknie również autostrad. Miejsca montażu zostały wskazane przez ekspertów z Instytutu Transportu Samochodowego, którzy przeanalizowali wszystkie drogi publiczne, uwzględniając przy tym liczbę osób rannych i zabitych oraz miejsca szczególnie niebezpieczne. Na tej podstawie wytypowano lokalizacje pierwszej potrzeby, gdzie takie urządzenia powinny zostać zainstalowane. Czytaj więcej Odcinkowy pomiar prędkości na warszawskim odcinku S8 już działa Ekspresowa droga S8, stanowiąca obwodnicę Warszawy, została wyposażona w odcinkowy pomiar prędkości. Kontrola na dwóch odcinkach już działa. Kierowców przekraczających prędkość wjeżdżających od strony Poznania i Białegostoku, wyłapuje łącznie 30 kamer. Pięć lokalizacji zostało wybranych na terenie województwa łódzkiego i podkarpackiego. Cztery pojawią się w województwie lubuskim, mazowieckim i śląskim, trzy w województwach kujawsko-pomorskim i dolnośląskim, dwie na Lubelszczyźnie, w Wielkopolsce, w województwie zachodniopomorskim, pomorskim i małopolskim oraz jedna stanie na terenie województwa opolskiego. Pomiary mają też odbywać się na wytypowanych odcinkach autostrad: - Autostrada A1: w województwie łódzkim – miejscowości Pomorzany/Bociany, woj. kujawsko-pomorskie – A1 Węzeł Nowy Ciechocinek – MOP Kałęczynek oraz woj. pomorskie – A1 Autostrada A2: woj. wielkopolskie – A2 Konin, MOP Leonia/Kuny do PPO Autostrad A4: woj. małopolskie – A4 Węzeł Balice - Węzeł Rudno i woj. dolnośląskie – A4 Kostomłoty - Kąty Wrocławskie. Czytaj więcej Ruch na drogach Mazowsza większy o jedną czwartą Prawie 16,5 tys. samochodów przejeżdża średnio w ciągu doby po drogach krajowych na terenie województwa mazowieckiego – poinformował warszawski oddział GDDKiA. W ciągu ostatnich pięciu lat natężenie ruchu w regionie zwiększyło się o 25 proc. Jak na razie jest to wstępna propozycja lokalizacji. Jeżeli okazałoby się, że nie ma możliwości instalacji w danym miejscu odcinkowego pomiaru średniej prędkości, CANDARD wykorzysta lokalizacje z listy rezerwowej. - Ostateczna ocena możliwości montażu urządzeń zostanie przeprowadzona po wyborze wykonawcy i przeprowadzeniu przez niego ponownych analiz z uwzględnieniem wszystkich niezbędnych warunków technicznych – powiedziała Monika Niżniak z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. Przedstawicielka GITD wskazała również, że wykonawca po uzyskaniu wszystkich zezwoleń i wykonaniu niezbędnych prac budowlanych będzie musiał dostarczyć i zainstalować 39 odcinkowych pomiarów prędkości zgodnych ze specyfiką dla danego odcinka, gdzie ma być uruchomiony oraz spełniać założoną funkcjonalność. Do tej ostatniej zalicza się możliwość rejestracji naruszeń na co najmniej trzech pasach ruchu, niezależnie od tego, po którym pasie porusza się mierzony pojazd. Systemy mają wykonywać pomiary w trybie ciągłym, również w trudnych warunkach pogodowych, rejestrować prędkość pojazdów co najmniej od 30 do 220 km/h, identyfikować rodzaj pojazdu oraz wykonywać wysokiej jakości zdjęcia bez względu na porę dnia.
Fotoelektryczne urządzenie do pomiaru prędkości obrotowej, wyświetlacz LED/laser - Warsztat - Silnik: diagnoza
Większość przypadków przekroczenia prędkości odnotowanych przez policję dotyczy sytuacji gdy byliśmy złapani na tzw. suszarkę. Niegdyś były to przestarzałe urządzenia ISKRA, natomiast od kilku lat funkcjonariusze używają miernika prędkości UltraLyte LTI 20-20 100 LR. Czy jednak jest on niezawodny i co za tym idzie, czy może stanowić podstawę do nałożenia mandatu lub co gorsza odebrania nam uprawnień? Otóż okazuje się, że nie. Stąd też adwokaci i radcy prawni mają coraz więcej Klientów, a w wydziałach karnych sądów rejonowych coraz więcej spraw o wykroczenie stypizowane w art. 92a Podstawę dla kierowcy (a w zasadzie jego adwokata) do podważania prawidłowości pomiaru prędkości i jednocześnie clue problemu można podzielić na dwie kategorie. Pierwsza dotyczy kwestii stricte prawnych, druga zaś technicznych. Jeśli chodzi o kwestie prawne, to należy wskazać, że przede wszystkim urządzenie UltraLyte LTI 20-20 100 LR nie spełnia wymogów nałożonych przez ustawodawcę w rozporządzeniu Ministra Gospodarki z dnia r. w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości w ruchu drogowym oraz szczegółowego zakresu badań i sprawdzeń wykonywanych podczas prawnej kontroli metrologicznej tych przyrządów pomiarowych. § 10 ust. 1 pkt. 1 ww. rozporządzenia jasno wskazywał, że urządzenia dokonujące pomiaru prędkości powinny pozwalać na identyfikację pojazdu, którego prędkość jest mierzona. Jak wynika z wiedzy powszechnej, tzw. „suszarka” nie jest wideorejestratorem, zatem nie zapewnia wymaganej rozporządzeniem identyfikacji pojazdu. Ustawodawcy zajęło całe 7 lat dostrzeżenie ww. problemu, w następstwie czego, r. uchwalono kolejne rozporządzenie, w którym znacznie ograniczono wymagania wobec przyrządów bez urządzeń dodatkowych rejestrujących (czyli min. naszego, najbardziej popularnego UltraLyte). Co do kwestii technicznych, to dotyczą one przede wszystkim metodyki działania urządzenia, która jest oparta na technice laserowej. Jest powszechnie wiadome, że promień lasera rozszerza się wprost proporcjonalnie do odległości z jakiej pada. Zjawisko to znamy wszyscy z tak popularnych przed laty zabawek/wskaźników laserowych. Na podobnej też technologii oparte zostało urządzenie UltraLyte LTI 2020. W związku z powyższym, często zdarza się, że funkcjonariusze policji mierzący prędkość samochodów jadących w kolumnie mierzą prędkość kilku pojazdów naraz, albo też jakiegoś niezidentyfikowanego tworu, albowiem wiązka lasera wysyłana z tak znacznej odległości może mieć średnicę nawet kilku metrów. Dodatkowo, należy wskazać, że wahania promienia lasera również zwiększają się wprost proporcjonalnie do odległości. Sam producent zaleca aby pomiary z odległości z ponad 100 m wykonywać na statywie lub podpórce, co nie jest jednak praktykowane przez policjantów. Biorąc pod uwagę powyższe, należy uznać, sporą cześć pomiarów za wadliwe, co z kolei implikuje podstawy do kwestionowania postanowień o utracie uprawnień oraz nałożonych mandatów. Co zatem robić jeśli zatrzyma nas policja za przekroczenie prędkości korzystając z urządzenia Iskra lub UltraLyte Lti 2020? Nie przyjmować mandatu i zadzwonić do prawnika (adwokata lub radcy prawnego)! apl. adw. Mateusz Królikiewicz
Emitowanie nawet do 300 000 błysków na minutę zapewnia bardzo duży zakres pomiarowy. Urządzenie gwarantuje poza tym światło o natężeniu do 4800 luksów. Długi czas pracy akumulatora (nawet do pięciu godzin) umożliwia niezwykle efektywne korzystanie z urządzenia i wykonywanie dużej liczby pomiarów w jednym cyklu. W 2020 r. drogówka nałożyła 63 tys. mandatów za przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h i zatrzymała tyle samo praw jazdy. Policja, przy określaniu jak szybko jedzie samochód, stosuje różne metody kontroli, a jedną z nich jest kaskadowy pomiar prędkości. Na czym polega ta forma kontroli i czym różni się od klasycznych fotoradarów? Z tego artykułu dowiesz się:Zwykle kaskadowe pomiary prędkości policja przeprowadza niezapowiedzianie na różnych odcinkach. Takie rozwiązanie umożliwia wykrycie kierowców nadmiernie naciskających na pedał gazu, którzy pozornie jeżdżą przepisowo. Na czym polega ta forma kontroli i czym różni się od klasycznych fotoradarów? Znajdź OC już od 348zł! Bez wychodzenia z domuCeny OC w 5 minutOferty 14 towarzystw ubezpieczeniowychPomoc 200 agentówJak działa kaskadowy pomiar prędkości?Kaskadowy pomiar prędkości służy wyłapywaniu kierowców przekraczających prędkość, którzy robią to w wyrachowany sposób. Wiedzą, z drogowych map lub z doświadczenia, w których miejscach stoją stacjonarne fotoradary albo drogówka z ręcznym miernikiem i na tych odcinkach drogi jadą przepisowo. Jednak gdy tylko przekroczą punkt pomiaru prędkości, dociskają pedał gazu. Policja jest świadoma, że niektórzy kierowcy tylko na pokaz jeżdżą zgodnie z przepisami i żeby ich namierzyć, stosują kaskadowy pomiar prędkości, polegający na ustawieniu, w niewielkiej odległości od siebie, dwóch lub więcej patroli z miernikiem. Kierowca, który minie pierwszy radiowóz, przypuszcza, że to jedyna kontrola w okolicy i wraca do swojego starego trybu jazdy. Kaskadowe pomiary prędkością są przeznaczone do wykrycia tych kierowców, którzy przyspieszają w miejscach, gdzie nie spodziewają się kontroli. Czym różni się kaskadowy pomiar prędkości od fotoradaru?Zasada działania mierników ręcznych stosowanych przy pomiarach kaskadowych jest podobna lub taka sama jak fotoradarów (w zależności od modelu urządzenia). Fotoradary i większość mierników ręcznych wysyła w kierunku pojazdu wiązkę promieniowania mikrofalowego, która odbija się od samochodu i wraca do radaru z inną częstotliwością. Komputer urządzenia analizuje ją w błyskawicznym tempie i wylicza prędkość poruszana się auta. Drogówka dysponuje też miernikami ręcznymi laserowymi wykorzystującymi wiązki laserowe, mierzące odległość od obiektu i na podstawie zmian odległości w czasie, określa prędkość naprawdę różnica pomiędzy pomiarami kaskadowymi a fotoradarami jest taka, że tego pierwszego kierowcy zazwyczaj się nie spodziewają. Fotoradary montowane są na stałe (lub dłuższy, określony czas) i nie trudno znaleźć w sieci ich mapę. Natomiast kaskadowe pomiary są nieprzewidzianie i trwają od jednego do kilku i gdzie odbywają się akcje wielokrotnego pomiaru prędkości?Policja zazwyczaj nie publikuje harmonogramów, gdzie i kiedy będą odbywały się kaskadowe pomiary prędkości, choć czasem się zdarza, że zapowiadają takie akcje. Jedna z ostatnich, która była podana do publicznej wiadomości, miała miejsce na początku czerwca w Sosnowcu. Z historii takich akcji można wywnioskować, że najczęściej zdarzają się one w czasie długich weekendów i w dniach wzmożonego ruchu na drodze (np. ostatnie dni wakacji, ferii). Znacznie łatwiej jest znaleźć w sieci informacje o planowanych pomiarach odcinkowych, których nie należy mylić z kaskadowymi. Choć oba są sposobami na wyłuskanie kierowców przekraczających prędkość, to policja stosuje przy nich inne metody pomiaru. W pierwszym przypadku drogówka wylicza prędkość na podstawie czasu przejazdu danego odcinka, a w drugim – mierzy prędkość samochodu na różnych odcinkach przekraczanie prędkości jest częstą przyczyną wypadków?Jak mówią statystyki policyjne, nadmierna prędkość jest najczęstszą przyczyną wypadków i kolizji. Obok przekroczenia prędkości, jako inne przyczyny, podaje się:nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu,nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu,niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami,W 2020 r. miało miejsce 23 540 wypadków drogowych. Pociesza fakt, że liczba tych zdarzeń w porównaniu do 2019 była mniejsza i to całkiem sporo, bo o ponad 22%. Liczba kolizji natomiast (o tym, czym z punktu widzenia prawa różni się wypadek od kolizji, można przeczytać tutaj ), wyniosła w 2020 r. 382 tys., czyli o 16% mniej niż w 2019 jest wysoka korelacja pomiędzy liczbą ofiar śmiertelnych a wypadkach w terenie niezabudowanym. W prawie co piątym wypadku na terenie niezabudowanym zginął człowiek, podczas gdy w obszarze zabudowanym – w co piętnastym. Wynika to z faktu, że na obszarach niezabudowanych kierujący przekraczają prędkość o wiele bardziej niż w zabudowanych, więc skutki zdarzenia się pojazdów są znacznie bardziej tragiczne – wyjaśnia Kamil Sztandera, ekspert ds. ubezpieczeń w kara grozi w Polsce za przekroczenie dopuszczalnej prędkości?Maksymalna prędkość, z jaką może poruszać się samochód o masie do 3,5 tony lub motor, zależy od rodzaju drogi i wynosi:90 km/h – na drodze jednojezdniowej dwukierunkowej,100 km/h – na drodze dwujezdniowej dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu,100 km/h – na drodze ekspresowej jednojezdniowej,120 km/h – na drodze ekspresowej dwujezdniowej,140 km/h – na limity to nie jedyne ograniczenia: na terenie zabudowanym można jechać z prędkością do 50 km/h. Wyjątkiem są także tzw. strefy zamieszkania, w których piesi mają specjalne przywileje a kierujący – dodatkowe ograniczenia. Wjazd do strefy zamieszkania oznaczony jest znakiem D-40, a wyjazd – znakiem D-41 i przekreślonym D-40. W tych strefach maksymalna prędkość wynosi 20 km/ mandatów i punków karnych za przekroczenie dopuszczalnej prędkości wynosi:do 10 km/h – mandat 50 zł bez punktów karnych,od 11 do 20 km/h – mandat 50-100 zł i 2 pkt,od 21 do 30 km/h – mandat 100-200 zł i 4 pkt,od 31 do 40 km/h – mandat 200-300 zł i 6 pkt,od 41 do 50 km/h – mandat 300-400 zł i 8 pkt,od 51 km/h – mandat 400-500 zł i 10 wiedzieć, że w przypadku przekroczenia prędkości o więcej niż 50 km/h w strefie zabudowanej, kierowcy, oprócz mandatu i punktów karnych, zostanie zatrzymane prawo jazdy na 3 co krytykowany jest kaskadowy pomiar prędkości?W opinii publicznej można usłyszeć głosy krytykujące kaskadowy pomiar prędkości, który jakoby ma być sposobem na podreperowanie budżetu państwa, a nie rzeczywiste zwiększenie bezpieczeństwa na drodze. Niektóre osoby szerzą pogląd, że ten rodzaj kontroli nawet przyczynia się do większej liczby kraks i wypadków, ponieważ kierowca, który zauważy policjanta z „suszarką”, zaczyna gwałtownie hamować i zderza się z pojazdem jadącym z tyłu. Gdzie leży prawda? Trudno ocenić. Co prawda statystki mówią, że od 10 lat liczba wypadków i kolizji maleje, ale nie można jednoznacznie powiedzieć, że jest to wyłącznie zasługa kaskadowych pomiarów prędkości i innych, nowych form kontroli kierowców. W ostatnich latach poprawiła się infrastruktura drogowa, samochody mają nowoczesne zabezpieczenia przed wypadkiem, co także wpłynęło na poprawę warto wiedzieć?Kaskadowy pomiar prędkości polega na rozmieszczeniu w niewielkiej odległości policjantów drogówki z ręcznymi miernikami. Niektórzy kierowcy po przekroczeniu pierwszego punku kontroli nie spodziewają się, że za nim są następne i dociskają pedał gazu. Celem tego rodzaju pomiarów jest wykrycie tych kierowców, którzy zachowują dozwoloną prędkość tylko wtedy, gdy wiedzą, że za chwilę będzie stał fotoradar lub ogół nie ma informacji o tym, gdzie i kiedy będą prowadzone kaskadowe pomiary prędkości, choć czasem się zdarza, że policja zapowiada taką akcję na lokalnych stronach prędkość to główna przyczyna wypadków w Polsce. Najniższy mandat, jaki grozi za jej przekroczenie to 50 zł, a najwyższy – 5 pomiar prędkości to inny sposób namierzania piratów drogowych niż odcinkowy pomiar – najczęściej zadawane pytaniaJakie dane wyświetlają mierniki prędkości? Nowoczesne mierniki rejestrują wykroczenie na filmie lub zdjęciu. Ponadto pokazują numer rejestracyjny samochodu, adres gdzie był robiony pomiar, prędkość pojazdu i maksymalną prędkość, jaka obowiązuje w danym miejscu. Czy oprócz fotoradarów i mierników ręcznych policja ma inne narzędzia do mierzenia prędkości? Policja dysponuje jeszcze wideorejestratorami, czyli kamerami zamontowanymi w radiowozach, które mierzą prędkość samochodów na drodze. Po ilu punktach karnych policja zatrzyma prawo jazdy? Kierowcy posiadający prawo jazdy do 1 roku mają do wykorzystania 20 punktów karnych, a powyżej 1 roku – do 24. Ci pierwsi, jeśli przekroczą swoją pulę punktów, muszą od nowa przechodzić całą procedurę zdawania egzaminu na prawo jazdy. Drudzy – wysyłani są na egzamin sprawdzający kwalifikacje i jeśli go przejdą, składają wniosek o przywrócenie uprawnień i prawo jazdy jest im automatycznie zwracane. Co się stanie, jeśli kierowca nie przyjmie mandatu za przekroczenie prędkości? Sprawa jest kierowana do sądu, który rozstrzyga, czy mandat został nałożony zasadnie. Jeśli kierowca przegra sprawę, to oprócz mandatu, będzie musiał pokryć koszty postępowania.
  • ሱтвըчጡгаտ εγፔронቡ ዣզоփаዝиբናφ
    • Էፀαժոσ խ
    • Апсራցևዒев оւሩйըдрωйа խգугоν бучաд
    • ዉхι լотէжιմኤ
  • Тин ቧτаφ сниςιвω
  • ኜ ሓабихθме
  • Ешоςоцэշо опитቹማዋժ ψጤ
    • Фаይυሬищιс ነэյосвፁσ щա ዎс
    • Тαбω ոчиδатሏкл ዌռадиጵ τуዑе
przyrządy do pomiaru prędkości pojazdów w kontroli ruchu drogowego 2) wymagania w zakresie warunków właściwego stosowania przyrządów 3) szczegółowy zakres badań i sprawdzeń wykonywanych podczas prawnej kontroli tak Główny Urząd Miar ul. Elektoralna 2 00-139 Warszawa Tel.: +48 22 581 93 99 e-mail: gum@gum.gov.pl www.gum.gov.pl
Rejestrowana przez wideorejestrator marki PolCam średnia prędkość jest prędkością radiowozu, a nie pojazdu poddawanego kontroli prędkości – przełomowy wyrok Sądu Rejonowego dniu 6 sierpnia 2016 roku Emilian P. poruszał się swoim BMW po ulicy Krańcowej w Lublinie. W tym samym kierunku poruszał się patrol policji pojazdem wyposażonym w wideorejestrator. Pomiędzy samochodem funkcjonariuszy, a pojazdem Emiliana P. poruszał się pojazd marki Volvo. Prędkość radiowozu wynosiła wówczas 99,1 km/h. W związku ze zmniejszeniem prędkości przez pojazd Volvo na skutek zmiany pasa ruchu, radiowóz zwolnił do prędkości 90,1 km/h. Po opuszczeniu pasa ruchu przez pojazd marki Volvo policjanci włączyli pomiar średniej prędkości pojazdu Emiliana P. W czasie włącznie pomiaru radiowóz poruszał się z prędkością 90,1 km/h. Pomiar prędkości był dokonywany na odcinku ok 100 metrów. W czasie dokonywania pomiaru, najdalej od 63 metra pomiaru, pojazd Emiliana P. zaczął hamować. Wówczas prędkość radiowozu wynosiła 93,2 km/h, zaś na końcu pomiaru 94,4 km/h. W tym czasie pojazd Emiliana P. cały czas hamował. Prędkość średnia radiowozu na objętym pomiarem prędkości odcinku wyniosła 93,9 km/h. Obwiniony nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i w ramach obrony podnosił, iż zmierzona przez funkcjonariuszy prędkości jest faktycznie prędkością poruszania się radiowozu, a nie jego samochodu. Sprawa trafiła do sądu, który swoje rozstrzygnięcie uzasadnił w sposób następujący:„W pierwszym rzędzie należy poczynić uwagę natury ogólnej, co do wartości dowodowej wyników pracy urządzenia Polcam wykorzystywanego przez policję w niniejszej sprawie. Jak już Sąd wskazywał urządzenie Polcam dokonuje pomiarów prędkości radiowozu, w którym jest zainstalowane poprzez ustalenie prędkości średniej na odcinku kontrolnym. Stosowanie tego typu urządzenia do pomiarów prędkości dopuszcza § 3 pkt 4 rozporządzenia Ministra Gospodarki dnia 17 lutego 2014 roku w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym oraz szczegółowego zakresu badań i sprawdzeń wykonywanych podczas prawnej kontroli metrologicznej tych przyrządów pomiarowych (Dziennik Ustaw z 2014 roku, poz 281).Zważywszy na powyższe stosowanie urządzenia Polcam jest dopuszczalne w świetle przepisów prawa. Niemniej jednak w XXI wieku, przy aktualnym poziomie rozwoju technologicznego, musi zastanawiać wykorzystywanie przez organy państwa do pomiarów prędkości w ruchu drogowym urządzenia, które nie jest w stanie ustalić prędkości pojazdu poddawanego kontroli, a dla ustalenia prędkości tego pojazdu wykorzystuje zawodny i podatny na zakwestionowanie system pomiaru prędkości radiowozu. Instrukcja systemu Polcam wskazuje, iż „przy pomocy elektronicznego, precyzyjnego urządzenia Polcam można dokonać pomiaru prędkości podejrzanego pojazdu”. Powyższe zdanie mogłoby zostać uznane za w pełni prawdziwe jedynie w sytuacji, gdyby podejrzanym pojazdem był radiowóz, w którym urządzenie jest urządzenie Polcam w sposób jednoznaczny wskazuje, iż jest urządzeniem złożonym składającym się z jednostki głównej, pilota zdalnego sterowania, okablowania, monitora oraz z elementów opcjonalnych dobieranych przez użytkownika np. drukarki i kamery. Jednostka centralna jest podłączona bezpośrednio do generatora impulsów odległości w pojeździe i spełnia trzy funkcje podstawowe: pomiaru przebytej drogi, pomiaru czasu i wyliczenia średniej prędkości. Metodologia przyjęta dla obliczenia prędkości sprowadza się do wyliczenia przebytej drogi w oparciu o bieg kół pojazdu w zmierzonym przez urządzenie czasie. Z konstrukcji urządzenia wynika również bezspornie, iż kamera i rejestrowany przez nią obraz służą wyłącznie dla dokumentowania sytuacji na drodze, w szczególności zabezpieczają procesowo wizerunek pojazdu, którego kierujący miał się dopuścić wykroczenia drogowego, w tym polegającego na przekroczeniu prędkości. Z opcjonalnego charakteru kamery wynika również fakt, iż jednostka centralna komputera w zakresie w jakim dokonuje operacji matematycznej wyliczenia prędkości średniej na podstawie impulsów informujących ją o obrotach kół radiowozu pracuje w sposób całkowicie niezależny od rejestrowanego wówczas materiału wideo(skoro jego rejestracja nie jest niezbędna dla funkcjonowania jednostki centralnej) a zapis wideo nie ma odniesienia metrologicznego. Sprzężenie kamery i jednostki centralnej ma miejsce jedynie w zakresie rejestrowania klatek (wskaźnik F w prawym górnym rogu monitora).Powyższa okoliczność ma istotne znaczenia dla ustalenia przydatności dowodowej nagrania wideo. Poruszając się na płaszczyźnie całkowicie teoretycznej, która nie może znaleźć odzwierciedlenia w realiach kontroli ruchu drogowego, urządzenie Polcam może wskazać na prędkość pojazdu, którego kierujący dopuszcza się przekroczenia prędkości w sytuacji, gdy pomiędzy pojazdem sprawcy wykroczenia a pojazdem z urządzeniem Polcam zachowana jest stała odległość. Wedle instrukcji (k. 83) operator urządzenia Polcam winien uruchomić przycisk rozpoczęcia pomiaru prędkości w momencie kiedy samochód policyjny i sprawdzany jadą w stałej odległości od siebie (co prawda instrukcja nie wskazuje jak określa się stałość odległości pomiędzy pojazdami w momencie już rozpoczęcia pomiaru) i zakończyć pomiar znajdując się w tej samej odległości od pojazd sprawdzanego jak przy rozpoczęciu urządzenia twierdzi, iż dla prawidłowości pomiaru nie jest niezbędne zachowanie stałej odległości w toku pomiaru. Zgodnie z instrukcją na rzetelność pomiaru mają również wpływ – waga pojazdu, stan ogumienia, które winny korespondować ze stanem z momentu kalibracji. Jak już wskazywał Sąd brak jest w istocie możliwości zachowania warunków wskazanych w instrukcji w realiach ruchu się do przedmiotowej sprawy zabezpieczony materiał dowodowy w sposób jasny wskazuje, że operator wideorejestratora nie zdołał zachować wymagań przewidywanych przez instrukcję. Pomiędzy wielkością pojazdu marki BMW na początku i na końcu pomiaru istnieje różnica wielkości około 3 mm. Jakkolwiek w liczbach bezwzględnych różnica wydaje się minimalna to należy pamiętać, iż dotyczy to pojazdu policyjnego poruszającego się na odległości 100 metrów z prędkością blisko 100 km/h. Jednocześnie nie sposób nie zauważyć, iż zarejestrowana prędkość radiowozu w toku pomiaru zwiększała się, a przed rozpoczęciem pomiaru sytuacja w ruchu drogowym nie sprzyjała ustaleniu niezwłocznie stałej odległości, skoro radiowóz poruszał się z prędkości 99,1 km/h następnie musiał zwolnić i następnie znowu przyśpieszał. Jednocześnie przy takim sposobie poruszania się radiowozu istotnym jest bezsporny fakt wykonywania manewru hamowania przez pojazd obwinionego począwszy od najpóźniej 63 metra pomiaru (manewr ten mógł być wykonywany już parę metrów wcześniej z uwagi na system zapisu odległości pomiarowej – brak zmiany wskaźnika co każdy metr). Wbrew twierdzeniom, iż zapalenie się w sposób ciągły w samochodzie świateł stop nie musi oznaczać hamowania, a lekkie dotknięcie hamulca, nie jest sądowi znana z własnego doświadczenia życiowego możliwość przejechania odległości koło 30-40 metrów z zapalonym światłem stop bez jednoczesnego hamowania. Skoro zatem obwiniony hamował, a wideorejestrator przyśpieszał to jest oczywiste, że średnia prędkość radiowozu 93, 9 km/h nie była prędkością powyższego opracowanie materiału wideo przez biegłą instytucję miało zweryfikować wskazania urządzenia Polcam i doprowadzić do ustalenia rzeczywistej prędkości pojazdu obwinionego. Formalnie rzecz biorąc metoda wskazana przez biegłą instytucję w sposób jasny umożliwiała ustalenie prędkości obwinionego, przy czym nakazywała ustalenie tej prędkości przy założeniach najbardziej korzystnych dla obwinionego, co w wersjach alternatywnych w opinii uzupełniającej biegła instytucja uczyniła. Biegła instytucja dla ustalenia prędkości średniej pojazdu BMW musiał czynić wyliczenia w odniesieniu do odcinka drogi nie pokrywającego się w pełni z dowodowym odcinkiem po którym poruszał się radiowóz. Niezbędnym było ustalenie punktów odniesienia– przejścia dla pieszych, w stosunku do których można było podjąć próbę ustalenia położenia pojazdu. Precyzyjnie tego położenia nie da się ustalić zważywszy na perspektywę nagrania. Co więcej słuszne były w tym zakresie uwagi obrońcy, iż przyjęcie takowych punktów charakterystycznych opiera się na założeniu wynikającym z fotografii tradycyjnej – iż na zdjęciu znajduje się uwieczniony stały element w danej jednostce czasu. Natomiast nagrania cyfrowe nie są wierną reprodukcją stałego stanu rzeczy w danej chwili. Wadliwość takiego założenia potwierdza również dowodowe można zapominać, iż tuż przed osiągnięciem punktu początkowego przyjętego przez biegłych doszło do zmiany położenia pojazdu na nagraniu (wskaźnik numer 6 według numeracji instrukcji zmienia się na stały dopiero od klatki 533 wcześniej systematycznie rosnąc). Stąd też wnioskowanie o istnieniu obiektywnego, stałego, początkowego punktu odniesienia jest wątpliwe. Oglądając jako zapis ciągły nagranie wideo należy stwierdzić, iż jest to nagranie całościowe obejmujące zapis interwencji drogowej z udziałem wideorejestratora. Stąd też biegła instytucja dokonała analizy poklatkowej. Niemniej jednak umknął biegłym w opinii pisemnej istotny fakt, który w istocie zakwestionował nie tylko wynik ich obliczeń, ale samą metodologię. System działania kamery wideo i zapisu klatek przez urządzenie jednostki centralnej nie jest jednolity. Zapis w momencie, gdy nie jest dokonywany pomiar prędkości, wykonywany jest co drugą klatkę (klatki od 489 do 541) przed przystąpieniem do wykonywania pomiaru urządzenie dokonało zapisu 3 klatek o takim samym numerze (542) następnie rozpoczynając rejestrację drogi przebytej i czasu od punktu zero rejestrowało dwie klatki o numerach 543 i 545 (a zatem co dwie) aby następnie przejść do systemu rejestracji każdej klatki od 548 klatki, przy czym wedle ewidencji czasu trwania pomiaru prędkości (lewy dolny róg monitora) w pierwszej decysekundzie pomiaru prędkości zapisano 3 klatki, w drugiej decysekundzie pomiaru 1 klatkę, w trzeciej decysekundzie pomiaru 3 klatki, w czwartej decysekundzie 2 klatki, w piątej decysekundzie pomiaru 3 związku z powyższym założenie wyjściowe biegłych, które zostało ujęte we wzór matematyczny o możliwości wykorzystania danych zawartych w przedmiotowym nagraniu dla ustalenia prędkości pojazdu obwinionego jest również wadliwy z przyczyn metodologicznych (vide opinia ustna uzupełniająca k. 201).Nie można przyjąć jako prawidłowej decyzji biegłych o ustaleniu za pomocą zegara czasu urządzenia (lewy górny róg ekranu) ustalenia stałej wartości upływu czasu pomiędzy klatkami na 0,04 sekundy, skoro jednostka centralna urządzenia wskazuje, że w jednej decysekundzie (0,1 sekundy) może zostać zapisana różna ilość klatek nagrania pomimo rejestrowania kolejno następujących wedle numeracji urządzenia po sobie klatek. Reasumując opinia biegłych była wadliwa z dwóch względów. Po pierwsze z uwagi na arbitralność przyjęcia punktów granicznych uwzględnionych przy obliczeniach przez biegłych i po drugie z uwagi na nieuwzględnienie specyfiki działania urządzenia i przyjęte założenia, które w świetle danych zawartych w zapisie dowodowym nie mogły zostać potwierdzone. W toku postępowania nie udało się ustalić prędkości, z którą poruszał się należy, że ustalenia sprawstwa i winy musi się opierać o bezsporne ustalenia faktyczne. Doświadczenie życiowe wskazuje, że w dniu 6 sierpnia 2016 roku Ernest P. poruszał się z prędkością wyższą niż administracyjnie dozwolona, skoro został wytypowany na podstawie naocznej obserwacji dokonanej przez załogę radiowozu do pomiaru prędkości. Niemniej jednak powyższe przekonanie nie stanowi dowodu sprawstwa i winy obwinionego. Przeczucie funkcjonariusza policji o tym, iż kierujący przekracza dozwoloną prędkość nie wystarczy w sytuacji, gdy państwo, które reprezentuje nie jest w stanie wyposażyć go w adekwatne dla potrzeb i możliwości technicznych XXI wieku urządzenie, które ustali i zabezpieczy dowód przekroczenia prędkości w sposób, który nie będzie budził jest intencją Sądu wspieranie kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego i łamiących ograniczenia prędkości, niemniej jednak Sąd karny musi być przede wszystkim przyjacielem prawdy i nie może zastępować poczynienia prawdziwych ustaleń faktycznych wiarą w prawidłowość i racjonalność działań innych organów państwa. To, że określone organy państwa akceptują używanie urządzeń typu Polcam jako urządzenia do mierzenia prędkości pojazdów podczas kontroli ruchu drogowego nie jest samo w sobie ostatecznym dowodem w sprawie o czyn z art. 92 i z dopuszczenia tych urządzeń do użytku nie można wyciągać samoistnego wniosku o prawdziwości ustaleń czynionych przez to urządzenie. Nie znajdując dowodów winy obwinionego, które pozwalałyby na ustalenie, że poruszał się on z prędkością większą niż 50 km/h Sąd uniewinnił go od dokonania zarzucanego mu czynu. Mając powyższe na względzie Sąd orzekł jak w wyroku.”Wyrok nie jest Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie z dnia 28 listopada 2017 r., sygn. akt III W 1540/17Źródło: Reading
Urządzenie do kontroli skuteczności tłumienia drgań zawieszenia pojazdu o dmc do 3,5 t Typ: Munster odmiany: 8008 S, 8016 S: WERTHER International Polska sp. z o.o. ul. Przemysłowa 5, 86-061 Brzoza: 2016-11-24: 2021-11-23: Z/15/037/16 wyd. 2: Urządzenie do kontroli skuteczności tłumienia drgań zawieszenia pojazdu o dmc do 3,5 t Typ
W Polsce funkcjonują już 32 urządzenia do odcinkowego pomiaru prędkości, a w najbliższych latach planowana jest instalacja kolejnych 39. W Polsce mamy już 32 odcinki objęte nadzorem systemów służących do wyliczania średniego czasu przejazdu poruszających się na nich pojazdów. Jednym z ostatnich, który zaczął działać tuż przed Świętami był system oddany do użytku wraz z tunelem na S2 przebiegającym pod Ursynowem w Warszawie w ramach Południowej Obwodnicy Warszawy. To pierwszy tego typu OPP (w tunelu) w Polsce i zapewne nie ostatni. W najbliższych latach w 13 województwach planowany jest montaż kolejnych 39 urządzeń – Główny Inspektorat Transportu Drogowego ogłosił pod koniec roku przetarg. To dobra wiadomość, ponieważ odcinkowe pomiary prędkości o wiele lepiej przyczyniają się do zwiększenia bezpieczeństwa na drodze w porównaniu z klasycznymi fotoradarami.**Zobacz także: Czy można nie płacić OC kiedy auto tylko stoi w garażu?**– _Sygnały o skuteczności OPP płyną z różnych stron – zarządców dróg, kontroli transportu, a także NIK, której raport jasno pokazał, że pomiary odcinkowe rejestrują średnio o połowę więcej wykroczeń niż fotoradary. W efekcie aż 84% pojazdów porusza się na tych fragmentach dróg zgodnie z dozwoloną prędkością – to pokazują statystyki CANARD. Dlatego uważam, że uruchomienie OPP w tunelu POW w Warszawie było bardzo dobrą decyzją przyczyniającą się do poprawy bezpieczeństwa uczestników ruchu korzystających z nowej infrastruktury _– mówi Aleksander Dębski, Kierownik Produktów ITS w Sprint skuteczność OPP wygląda w statystykach? Według CANARD, liczba wypadków na odcinkach dróg objętych tego typu kontrolą spadła o 57%, co przełożyło się na 71% mniej ofiar śmiertelnych i o 56% mniej rannych w drogi powinny być wyposażone w odcinkowy pomiar prędkości?Dobrą podpowiedzią w typowaniu lokalizacji nowych urządzeń kontrolujących prędkość, są statystyki policyjne. Według ostatnich danych (za 2020 r.), choć najczęstszą przyczyną było nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu (27,2%), to niedostosowanie prędkości do warunków ruchu było prawie równie częstym powodem kolizji – 26,3%. Trzeba też zauważyć, że ponad połowa wypadków – 55,2% – miała miejsce na prostych odcinkach drogi i przy dobrych warunkach pogodowych (65,1%). To pozwala wyciągnąć pewne pomiar prędkości najlepiej sprawdza się na:autostradach,drogach szybkiego ruchu, w tym obwodnicach,mostach i w już wspomniano, wymusza on poruszanie się zgodnie z przepisami na całym odcinku objętym pomiarem, a nie tylko w jednym punkcie. To najważniejszy atut tych urządzeń, wpływający na bezpieczeństwo. Niewątpliwą zaletą systemów OPP jest też możliwość wykorzystania istniejącej infrastruktury drogowej, dzięki czemu zarządcy dróg nie muszą ponownie inwestować w drogie rozwiązania infrastrukturalne, jak dodatkowe konstrukcje wsporcze nad pasami ruchu. Ponadto, urządzenia OPP ze względu na swój rozmiar nie wpływają negatywnie na estetykę miejsc objętych nadzorem np. konserwatora zabytków. Zarządca ma możliwość skutecznej kontroli kierowców bez naruszenia niepowtarzalnego charakteru miejsc zabytkowych, takich jak np. wiekowe mosty lub wiadukty. Źródło: Sprint także: Tak ma wyglądać Maserati Grecale Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera .
  • 5yxcmn31kb.pages.dev/803
  • 5yxcmn31kb.pages.dev/520
  • 5yxcmn31kb.pages.dev/404
  • 5yxcmn31kb.pages.dev/723
  • 5yxcmn31kb.pages.dev/814
  • 5yxcmn31kb.pages.dev/327
  • 5yxcmn31kb.pages.dev/972
  • 5yxcmn31kb.pages.dev/944
  • 5yxcmn31kb.pages.dev/693
  • 5yxcmn31kb.pages.dev/499
  • 5yxcmn31kb.pages.dev/868
  • 5yxcmn31kb.pages.dev/534
  • 5yxcmn31kb.pages.dev/528
  • 5yxcmn31kb.pages.dev/352
  • 5yxcmn31kb.pages.dev/23
  • urządzenie do pomiaru prędkości pojazdów